Pomiń linki nawigacyjne i przejdź do treści strony

KRS:

Czcionka:
Kontrast:
Logowanie do subkonta
KRS:
0000338389
Czcionka:
Kontrast:

Dzień Pacjenta w Śpiączce – poznajcie historię Patryka

Dodano 18 kwietnia 2021.

18 kwietnia to ogólnopolski Dzień Pacjenta w Śpiączce.

Czym jest śpiączka? To stan długotrwałego, głębokiego snu, z którego nie można się wybudzić za pomocą żadnych dostępnych bodźców dźwiękowych ani czuciowych. Może trwać dni, miesiące, a nawet lata. Mogą ją wywołać niektóre choroby oraz mechaniczne uszkodzenia mózgu.

Osoby wybudzone ze śpiączki wymagają stałej opieki, systematycznej stymulacji mózgu i szeroko zakrojonej rehabilitacji. Nierzadko po wybudzeniu nie wracają już do pełnej sprawności.

Fundacja Sedeka ma wśród swoich podopiecznych zarówno osoby w śpiączce, jak i takie, które już się wybudziły, a teraz walczą o sprawność i zdrowie.

O tym jak okrutnie los doświadcza niektórych z nas opowiada siostra naszego podopiecznego.

Grupa OPP 11655 Budzimy Patryka Zawidzkiego

Mam na imię Justyna, mam 29 lat i czworo rodzeństwa. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć historię mojego ukochanego młodszego brata.

To piekielnie trudne i bolesne, ale codziennie wracam myślami do tamtego dnia. Do lipca 2018 roku, kiedy los się od nas odwrócił. Mój młodszy brat Patryk wraz ze znajomymi wybrał się nad okoliczne jezioro. Wypoczynek i relaks zmieniły się w koszmar i walkę o życie. Mój brat uległ poważnemu podtopieniu. Przebywał pod wodą około 20 minut, a ratownicy WOPR wydobyli go z głębokości ponad 2 metrów. Akcja ratunkowa i reanimacyjna trwała bardzo długo. Patryk kilkukrotnie tracił funkcje życiowe. Widok brata otoczonego przez skomplikowane aparaty medyczne podtrzymujące życie na zawsze zostanie w mojej głowie. Diagnoza była druzgocąca.

Za kilka dni miałam przywitać na świecie długo wyczekiwaną córeczkę, a tymczasem mój kochany brat był na pograniczu życia i śmierci. Jednak Patryk nie odszedł. Dzień po dniu dawał nam nadzieję, że do nas wróci…

Patryk zawsze cieszył się życiem, lubił ludzi. Owego feralnego dnia był pod wodą zbyt długo, by wyjść z tego bez obrażeń. Trafił na OIOM, a o wszystkim, co go spotkało, ze względu na mój stan i zagrożoną już ciążę, dowiedziałam się dopiero następnego dnia. Ziemia osunęła mi się spod nóg. Czas stanął w miejscu. Myślałam tylko o tym, żeby, bez względu na wszystko, jak najszybciej zobaczyć Patryka. Kiedy pojechałam do szpitala, czuwali przy nim rodzice…

Tego, co czujesz widząc kogoś bliskiego w stanie krytycznym na szpitalnym łóżku, nie da się opisać słowami. Lekarze wprost mówili, żeby się pożegnać, że mój brat niedługo umrze. Nie mogłam uwierzyć, że to może się tak skończyć. I tak się nie stało.

W tarnobrzeskim szpitalu przeprowadzono kompleksową diagnostykę. Badanie TK wykazało znaczący obrzęk mózgu, nieodwracalne zmiany w korze mózgowej, Patryk nie oddychał samodzielnie. Stan wegetatywny. Mimo to wierzyłam, że będzie walczył. Po 2 tygodniach otworzył oczy, dając nam wielką nadzieję na to, że bardzo chce żyć. Kolejną iskierką nadziei było odłączenie go od respiratora.

Niestety, pobyt mojego brata w szpitalu nie mógł trwać wiecznie. Ordynator zasugerował nam przeniesie Patryka do zakładu opiekuńczo-leczniczego, w którym Patryk miałby opiekę medyczną i pielęgniarską. Jednak taki zakład nie zapewnia pacjentom fachowej i kompleksowej rehabilitacji. Ze względu na warunki panujące w ośrodku, Patryk znów na stałe został podłączony do respiratora, a to było dla niego kolejnym krokiem w tył.

Wspólnie z rodzicami i rodzeństwem robiliśmy wszystko, aby Patryk nie był tam osamotniony. Odwiedzaliśmy go, kiedy tylko mogliśmy. Byliśmy przy nim, ale wiedziałam, że to nie wystarczy. Mój brat potrzebował nie tylko miłości i wsparcia rodziny, ale przede wszystkim intensywnej rehabilitacji, dzięki której mógłby powoli odzyskiwać sprawność.

Dzięki zbiórce pieniędzy Patryk miał możliwość odbycia turnusu rehabilitacyjnego w Klinice Votum w Krakowie. Zrobił tam znaczne postępy. Podczas pobytu brata w klinice zrozumiałam, że muszę zrobić wszystko, aby trafił do domu. Aby znowu mógł być z kochającą go rodziną.

Od listopada 2019 roku Patryk przebywa w domu. Dzięki środkom zebranym za pośrednictwem Fundacji Sedeka, mogliśmy zabrać go z ośrodka. Przystosowaliśmy dom na powrót Patryka, zakupiliśmy niezbędne sprzęty i możemy zapewnić leczenie oraz codzienną rehabilitację w warunkach domowych. To wszystko sprawia, że mimo śpiączki i stanu wegetatywnego, Patryk jest przenoszony na wózek inwalidzki i codziennie przez ok. 6-7 godzin oddycha samodzielnie, bez pomocy respiratora. Nie udałoby się tego osiągnąć bez leków i rehabilitacji.

Utrzymanie osoby przebywającej w śpiączce w warunkach domowych jest możliwe, jednak bardzo kosztowne. Staramy się mocno, aby zapewnić mu wszystko czego potrzebuje, by komfort jego życia był jak najlepszy.

Dzięki wsparciu i darowiznom Patryk może być codziennie rehabilitowany. To jest podstawa, aby jego stan nie ulegał pogorszeniu. Oprócz zajęć fizjoterapeutycznych zbieramy środki na leki, produkty i artykuły medyczne, a także na podnośnik. Za wszystkie wpłaty z głębi serca dziękujemy! https://sedeka.pl/budzimy-patryka-zawidzkiego

W Fundacji Sedeka jest więcej Podopiecznych, których świat zmienił się w jednej tragicznej chwili.

10188 Tomasz Kozłowski

W 2013 roku, w wyniku niedotlenienia, Tomek doznał bardzo poważnego i rozległego uszkodzenia mózgu. Od tego czasu jest w tzw. stanie obniżonej świadomości.

10501 Holka Agnieszka

12 grudnia 2014 roku, wracając z pracy Agnieszka została z dużą siłą potracona przez samochód na przejściu dla pieszych. Doznała rozległych urazów głowy.

10632 Pomoc dla Ani

Ania jest mamą bliźniaków. W październiku 2013 roku dostała rozległego wylewu i od tamtej pory jest w śpiączce.

10698 Obudźmy Wojtka

W nocy 8 kwietnia 2015 roku 9 letni Wojtek doznał wstrząsu anafilaktycznego. Nastąpiło zatrzymanie akcji serca. Udało się go uratować, ale zapadł w śpiączkę. Obecnie jest w stanie minimalnej świadomości, ma niedowład czterokończynowy, jest całkowicie zależny od opieki innych.

10845 Michał Różycki

Michał w 2015 roku uległ podtopieniu. Wskutek długotrwałego niedotlenienia mózgu zapadł w śpiączkę, w której znajduje się do dziś.

11065 Murawska Aneta

Aneta miała przed sobą całe życie – młoda, zdolna i pełna wigoru. 22 sierpnia 2016 zapadła w śpiączkę z powodu zawału serca i udaru mózgu.

11279 Piotrowski Tomasz

30 marca 2017 roku u Tomka zdiagnozowano zator tętniczy nieznanego pochodzenia, który spowodował zawał serca oraz udar niedokrwienny mózgu. Przez dwa tygodnie przebywał w śpiączce i oddychał wyłącznie dzięki respiratorowi.

11283 Sebastian Pieczarka

Sebastian był studentem Wydziału Mechaniki i Budowy Maszyn Uniwersytetu Zielonogórskiego. W marcu 2017 roku doszło u niego do niedotlenienia mózgu spowodowanego zachłyśnięciem, w wyniku czego zapadł w śpiączkę, w której pozostaje do chwili obecnej.

11740 Trefler Natalia

21 lutego 2019 roku Natalia wracała wieczorem od chłopaka. Nastąpiło zderzenie. Jej samochód koziołkował kilka razy, Natalkę wyrwało z fotela. Dziś jest wybudzona, walczy o sprawność. Swoje zmagania opisuje na blogu pt. “Już nie czuję oporu”.

11939 Świerczyński Daniel

Podczas pracy został porażony prądem. Jego stan był krytyczny, mężczyzna przebywał w śpiączce. Od niedawna jest już wybudzony, ale przed nim jeszcze dużo ciężkiej pracy, zanim powróci do zdrowia.

11278 Wojtowicz Katarzyna

W 2017 roku na drodze niedaleko Ostrowi Mazowieckiej TIR zjechał na przeciwległy pas i staranował dwa samochody osobowe. W jednym z nich była Kasia. Od tamtej chwili jest w śpiączce.

11230 Mikołajczak Eliza

Cztery lata temu, w wieku 35 lat, Eliza przeszła niedokrwienny udar lewostronny. Wówczas jej szanse na przeżycie były zerowe. Rodzinie pozostała modlitwa i wiara, że przeżyje. Przeżyła.

11586 Machaj Marek

26 grudnia 2017 roku Marek upadł i stracił przytomność. To był udar mózgu. Marek przez miesiąc był w śpiączce. Wybudził się, ale jest sparaliżowany.

Zarządzaj plikami cookies