12356 Zabłocka Katarzyna

Mam na imię Katarzyna. Mieszkam w Bydgoszczy z moim partnerem Zbyszkiem i naszym psem Aleksem. Mam też dorosłą córkę, która już się usamodzielniła.

Do 23 marca 2022 r. wiodłam normalne życie. Tego dnia córka i jej partner byli u nas na kawie, a po ich wyjściu Zbyszek wyszedł z naszym psem na wieczorny spacer. Ja posprzątałam po gościach i to jest ostatnia rzecz, którą pamiętam z tamtego dnia. Mój partner po powrocie znalazł mnie nieprzytomną na podłodze i wezwał karetkę.

Zostałam przewieziona do szpitala. Okazało się, że pękł mi tętniak tętnicy środkowej mózgu, a cała prawa półkula została zalana. Lekarze przeprowadzili skomplikowaną operację, która uratowała mi życie. Nie poddalam się. Niestety to był dopiero początek mojej walki o powrót do zdrowia.

Po kraniotomii i klipsowaniu tętniaka zostałam wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną. Leżąc pod respiratorem przeszłam ostrą niewydolność oddechową, wstrząs dystrybucyjny, krwotok podpajęczynówkowy, zakażenie rany pooperacyjnej, obrzęk mózgu, wyciek płynu mózgowo-rdzeniowego i zapalenie zatok, do tego doszła jeszcze niedoczynność tarczycy. Lekarze z kliniki anestezjologii i intensywnej terapii walczyli z różnymi patogenami atakującymi mój osłabiony organizm.

Po miesiącach walki o moje życie, pozostał mi niedowład połowiczy lewostronny głębokiego stopnia. Poruszam prawą ręką i prawą nogą. Mój umysł jest sprawny, mimo luk w pamięci.

Proszę o wsparcie mojego leczenia i rehabilitacji. Dzięki zebranym środkom będę mogła kontynuować leczenie i skuteczniej walczyć uzyskanie większej sprawności.