12313 Przeorska Kamila

Mam na imię  Kamila. Być może znasz mnie jako „Kitku Mamu”, wolontariuszkę od lat ratującą życie i zdrowie bezdomnych, chorych i głodnych kotów.

Od dawna toczyłam trudną wewnętrzną walkę. Przez długi czas nie miałam odwagi, by przyznać się Światu, że potrzebuję pomocy. Tak, zazwyczaj to ja pomagałam. Dziś znalazłam się w sytuacji, w której nie jestem w stanie poradzić sobie sama. Po wielu ciężkich wewnętrznych bojach pomiędzy „Kamilą Odważną” a „Kamilą Wstydliwą”, doszłam do wniosku, że nie ma niczego złego w proszeniu o wsparcie innych, dobrych ludzi.

Dlatego jestem tutaj i PROSZĘ CIĘ O POMOC FINANSOWĄ NA OPERACJĘ. Bez Ciebie będzie mi naprawdę trudno odzyskać zdrowie i spełnić marzenia: pozbyć się nieznośnego bólu oraz zyskać szansę na to, by zostać mamą.

Moje problemy ze zdrowiem zaczęły się, gdy miałam 18 lat. Najpierw rozpoznano u mnie i wycięto guza piersi. W 2019 r. pojawiły się dolegliwości układu rozrodczego – wtedy zdiagnozowano torbiel. Dokuczały mi coraz silniejsze bóle brzucha i zmiany na więzadle krzyżowo – macicznym. Nie byłam w stanie funkcjonować bez leków przeciwbólowych. W tym samym roku lekarz specjalista skierował mnie na rezonans, a wynik badania wykazał więcej zmian niż pierwotnie zakładano.

W marcu 2020 r. otrzymałam skierowanie na zabieg, który niestety został przesunięty ze względu na pandemię. Cały czas byłam pod kontrolą medyczną, jednak ból wciąż się nasilał. Termin zabiegu był kilkakrotnie przekładany, aż wreszcie 29 września 2021 r. nastał ten dzień, w którym miałam wygrać z bólem i chorobą – odbyła się operacja.

Wszystko przebiegło prawidłowo, jednak po 3 miesiącach wyniki badań kontrolnych wykazały obecność wszystkich dotychczasowych zmian, poza torbielą. Powróciły również bardzo silne bóle, które odbierały mi siły i chęć do życia.

Postanowiłam więc dalej szukać ratunku i zgłosiłam się do na kolejne konsultacje. Po wykonaniu rezonansu usłyszałam wyrok: ADENOMIOZA – zmiany endometriozy, dotyczące mięśnia macicy. Innymi słowy – nastąpił rozwój choroby. Choroby, która uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie. Choroby, która sprawia, że nie mogą zostać matką.

Moje marzenia? Chcę, by w końcu nie bolało. Chcę być mamą.

To nie są marzenia nieosiągalne. To marzenia, które da się spełnić.

Już wkrótce mogę przejść operację, która zmieni moje życie. Jednak jest ona bardzo kosztowna. Bez Twojego wsparcia, nie uda mi się jej opłacić.

Dlatego jeszcze raz proszę Cię o pomoc. Wpłać dowolną kwotę i pomóż mi spełnić marzenia o normalnym życiu.

Dziękuję!