12512 Malina Edward

Mam na imię Edward i pochodzę z Krakowa.

Już od dzieciństwa musiałem mierzyć się z wieloma trudnościami. Ze względu na przemoc ze strony matki, trafiłem do domu małego dziecka, a potem do kolejnych placówek opiekuńczo-wychowawczych.

Przez 27 lat byłem osobą bezdomną, ale w końcu udało mi się uzyskać mieszkanie i podjąć pracę zawodową. Wszystko zdawało się wreszcie powoli układać.

Aż do czasu…

W 2022 roku stwierdzono u mnie nowotwór atakujący kości i chrząstki stawowe, któremu towarzyszy ucisk korzeni nerwów rdzeniowych i splotów nerwowych. Ponadto cierpię na liczne choroby przewlekłe: epilepsję, cukrzycę, hipercholesterolomię, nadciśnienie tętnicze, gontarozę, padaczkę oraz astmę oskrzelową. Nie mam jednej gałki ocznej, zmagam się także ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa. Mimo wszystko, staram się nie tracić nadziei na przyszłość. Jestem osobą wierzącą, mam też swoje marzenia. Jedno udało mi się spełnić w 2023 roku, dzięki ludziom dobrej woli – wydałem swój pierwszy tomik poezji pt. „Szreniawski Świt”.

Utrzymuję się z zasiłku pielęgnacyjnego oraz z zasiłku stałego. To bardzo niskie kwoty, które nie pozwalają nawet na opłacenie podstawowych codziennych potrzeb.

Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie finansowe, dzięki któremu będę miał szansę na zakup potrzebnych mi leków oraz rehabilitację.