11871 Syguła Sławomir

Mam na imię Sławomir. W 2012 roku przeszedłem przeszczep wątroby z powodu żółtaczki typu B. Kilka dni po przeszczepie doszło do zapalenia mózgu i rdzenia kręgowego. Byłem bliski śmierci. Przez 3 miesiące pozostawałem w śpiączce, która spowodowała skostnienie stawów biodrowych. Lekarze nie dawali mi wielkich nadziei. Po wybudzeniu ze śpiączki usłyszałem dramatyczną diagnozę: „Pacjent nigdy nie będzie mógł samodzielnie chodzić, będzie zależny od opieki osób trzecich”.

Nie załamałem się jednak i nie pogodziłem z diagnozą lekarzy. Starałem się dać z siebie wszystko, jak wcześniej, gdy mimo choroby wodobrzusza walczyłem o każde źdźbło trawy na boisku piłki nożnej. Wreszcie powoli, powolutku, przy pomocy kul, zacząłem samodzielnie się poruszać. I tak jest do dziś.
Niestety ostatnio stan mojego zdrowia się pogorszył – złe wyniki badań, problem z nerką, a w marcu 2025 roku operacja endoprotezy prawego biodra. Sam zabieg okazał się długi i skomplikowany, a po nim czeka mnie jeszcze trudna rehabilitacja.

Dlatego bardzo proszę Państwa o pomoc. Każdą otrzymaną złotówkę przeznaczę na leki, rehabilitację, dojazdy do poradni i szpitali oraz poprawę warunków socjalno-bytowych. Mam też nadzieję, że będę mógł się jeszcze cieszyć ostatnim hobby, które mi zostało, czyli wędkarstwem.

Pragnę dalej żyć i dbać o swoje zdrowie. Z Państwa pomocą może mi się to udać.