12174 Michalak Dawid

Mam na imię Dawid. Jeszcze nie tak dawno prowadziłem spokojne, normalne życie ze swoją rodziną. Do pewnego momentu..

W październiku 2021 roku pierwszy raz w życiu doznałem ataku epilepsji, w wyniku czego trafiłem na SOR. Po badaniach przeprowadzonych tomografem komputerowym, usłyszałem przerażającą diagnozę – nowotwór mózgu. Nagle moje życie oraz życie mojej rodziny przewróciło się do góry nogami. Spokój w domu zniknął, a w jego miejsce pojawił się ciągły stres i dręczące mnie pytania: „Ile będę żył?”, „Czy poradzą sobie beze mnie?”, „Czy syn mnie będzie pamiętać?”.

Termin pierwszej operacji został wyznaczony bardzo szybko, ze względu na stan zagrożenia życia, związany z dużą objętością nowotworu. Operacja odbyła się w grudniu 2021 roku, jednak lekarze zdołali wyciąć guza tylko w połowie z obawy przed uszkodzeniem zdrowej tkanki mózgu. Próbkę guza wysłano na badania histopatologiczne, a ich wyniki również nie pozostawiły złudzeń – nowotwór okazał się dużo bardziej złośliwy niż początkowo zakładano. Mimo to, nie zamierzałem się poddawać. Na początku 2022 roku rozpocząłem leczenie radioterapią i chemioterapią, w tym samym czasie rozpocząłem rehabilitację neuropsychologiczną.

Niestety, pomimo leczenia oraz drugiej operacji, guz okazał się silniejszy i nie przestał rosnąć. Na kontrolnym badaniu MRI okazało się, że zaczął już nachodzić na korę mózgową odpowiedzialną za ruch i co gorsza – nie kwalifikuje się już jako guz operacyjny. Staram się nie tracić nadziei i szukać nowych rozwiązań, które pomogą mi jak najdłużej być z rodziną i patrzeć, jak rośnie mój syn.

Dotychczasowe leczenie mocno nadwyrężyło nasz domowy budżet, a pieniądze wciąż są bardzo potrzebne, żebym mógł kontynuować leczenie, rehabilitację neuropsychologiczną, wykonywać aktualne badania, dojeżdżać na konsultacje do lekarzy specjalistów itd. Te wszystkie koszty przewyższają moje możliwości, dlatego gorąco proszę Państwa o wsparcie finansowe. Każda wpłata to dla mnie większa szansa na życie.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc!