12077 Barańczak Jadwiga

Jadwiga jest mamą dwójki małych dzieci. W  kwietniu 2021 roku przyszła na świat jej upragniona córeczka Ania, której nie miała szansy wziąć na ręce nawet na krótką chwilę. Ze względu na panującą pandemię Covid 19, dziecko musiało być początkowo odizolowane od mamy. Tydzień później Jadwiga doznała rozległego udaru mózgu.

Na skutek wylewu śródczaszkowego w czterech miejscach, mama nowonarodzonej Ani została niemal całkowicie sparaliżowana. Przez ponad dwa tygodnie pozostawała w ciężkim stanie, z ciągłym zagrożeniem życia. Z dnia na dzień utraciła świadomość, możliwość komunikowania się z otoczeniem, czy zdolność samodzielnego przyjmowania pokarmów i płynów. Po około trzech tygodniach od wylewu, Jadwiga zaczęła powoli odzyskiwać napięcie mięśniowe w lewej stronie ciała, stopniowo zaczęła też wracać mowa.

Aktualnie przebywa w szpitalu na oddziale rehabilitacji neurologicznej, gdzie uczy się wszystkiego praktycznie od nowa. Codziennie przy pomocy neurologopedy oraz rehabilitacji ruchowej, Jadwiga walczy o przyszłość swoją i swoich dzieci. Sytuację utrudnia fakt, że nikt bliski nie może jej odwiedzać w szpitalu, gdzie ma pozostać do końca sierpnia.

Przed Jadwigą jeszcze długotrwały i wymagający proces leczenia oraz rehabilitacji, co wiąże się z dodatkowymi wysokim kosztami. Potrzeba nie tylko dużo siły, ale też wsparcia finansowego dobrych ludzi, by mogła wrócić do zdrowia, a tym samym do rodziny.

Pomóżmy Jadzi wrócić do domu. Czekają na nią: mąż oraz jej ukochane dzieci: kilkumiesięczna Ania i dwuletni Mateuszek.

Z góry dziękujemy za wszelką pomoc!