12577 Dom pełen psich nochalków

Mam na imię Sylwia.

Jako wieloletnia wolontariuszka w schronisku dla zwierząt w Warszawie oraz członek Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, każdego dnia spotykam się ze skrzywdzonymi zwierzętami. Od zawsze czułam chęć niesienia im pomocy i w końcu stało się to nieodłączną częścią mojego życia. Włączyłam w te działania również mojego męża i dzieci, wszyscy aktywnie pomagają.

Nasz dom stał się azylem dla zwierząt w potrzebie. Korzystamy też z hoteli dla zwierząt, umieszczając tam psy wymagające pomocy i opłacając ich pobyt do momentu znalezienia domu tymczasowego lub stałego. Zwierzęta pod naszą opieką są leczone, odkarmiane, socjalizowane, kastrowane, często uczą się życia od nowa.

Jedne idą do domów, inne znajdują miłość i troskę u naszego boku.

Pod naszą opieką znajdują się psy z Pogotowia dla Zwierząt, Fundacji Przyjaciół Palucha, geriatrii schroniskowej, a także te odebrane z łańcucha, błąkające się po wsiach lub wegetujące w bardzo złych warunkach. Zwierzęta są bezbronne, człowiek jednym daje miłość, poczucie bezpieczeństwa i dobre życie, a innym udrękę, głód, ból i wegetację…

My tym biedakom chcemy dać wszystko, czego często nigdy wcześniej nie zaznały.

Niestety serce dla zwierząt to nie wszystko, potrzebne też są pieniądze na ich wyżywienie i leczenie. Jednocześnie mamy przeważnie na utrzymaniu około 20 psów, które wymagają dużych nakładów finansowych. Dlatego zwracam się z prośbą o wpłaty, które wesprą nasze działania.

Potrzebujemy waszej pomocy w ratowaniu tych zwierząt!